Siedząc w wygodnym fotelu w ciepłym pokoju przyjemnie poczytać o polarnych wyprawach. Ale to zupełnie nie to samo, co ją przeżyć osobiście, a zwłaszcza wiek temu, kiedy nie było znanej nam technologii, wszystkich tych ułatwień. Kiedy krąg polarny był bardziej linią na mapie niż czymś rzeczywiście znanym. I oto pojawia się na świecie Polak, Henryk Arctowski. Jest 15 lipca 1871 r., jeszcze nikt nie wie kim będzie, jaka pasja pochłonie go na całe życie, ale już dwadzieścia sześć lat później staje się współorganizatorem i uczestnikiem (wraz z innym Polakiem, A.B. Dobrowolskim) belgijskiej wyprawy na Antarktydę na statku Belgica. Statek ten pierwszy w dziejach zimował w lodach Antarktydy. Wyprawą kierował Adrien de Gerlache de Gomery, ale faktycznym kierownikiem naukowym stał się Arctowski, który przed wyprawą zmienił nazwisko, aby podkreślić polski charakter swojego w niej udziału.
Podczas wyprawy prowadził badania oceanograficzne, meteorologiczne, glacjologiczne i geologiczne. Na podstawie ich wyników wysunął wiele nowych, odkrywczych hipotez naukowych, np. potwierdzoną przez współczesną naukę hipotezę Antarktandów — systemu górskiego łączącego cechy budowy geologicznej Andów w Ameryce Południowej z górami na Ziemi Grahama (Półwysep Antarktyczny) na Antarktydzie.
Stworzył także teorię falowego przemieszczania się cyklonów, czyli wirowego układu wiatrów o kierunku przeciwnym do kierunku ruchu wskazówek zegara na półkuli północnej i kierunku zgodnym z tym ruchem na półkuli południowej, oraz teorię izostatycznych przyczyn głębszego niż w innych blokach kontynentalnych położenia szelfu antarktycznego. Na Ziemi Ognistej odkrył moreny stanowiące swoiste formy rzeźby terenu, powstałe z materiału skalnego transportowanego i osadzonego przez lodowiec, rzadkie na tych szerokościach geograficznych. Sporządził mapę batymetryczną części mórz antarktycznych.
W 1910 uczestniczył we francuskiej wyprawie na Spitsbergen i Lofoty. W okresie 1911–19 i 1939–50 pracował w Stanach Zjednoczonych, najpierw jako organizator i kierownik działu przyrodniczego w New York State Public Library, następnie w Smithsonian Institution.
Po zakończeniu I wojny światowej opracował dla amerykańskiej komisji do spraw Polski, wchodzącej w skład amerykańskiej delegacji na paryską konferencję pokojową 1919, obszerny Raport o Polsce. Raport składał się z 14 działów, obejmował ok. 2,5 tys. stron maszynopisu, ponad 100 map, liczne tabele i wykresy. Miał ogromne znaczenie dla kraju.
Dzisiaj wiele mówi się o klimacie. W okresie międzywojennym Arctowski na szeroką skalę rozpoczął badania zmian klimatycznych, które ujmował globalnie. Stworzył zespół, który przeprowadził analizę zmian klimatu prawie wszystkich obszarów lądowych. Twierdził, że istnieje ścisły związek między zjawiskami klimatycznymi zachodzącymi na obu półkulach.
Więcej o tej niezwykłej postaci, polskim naukowcu wyprzedzającym epokę w dziale historia-kultura PAI
Henryk Arctowski w DZIALE HISTORIA-KULTURA PAI
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.